Majówka trwa, to ja Was dziś zaproszę na kawę i zdrowe ciasto z jabłkami. Jak już wiecie Staś to alergik (o jedzeniu Stasia i jego BLW pisałam TU , przepis na zdrową pizzę znajdziecie TU), poza tym jesteśmy przeciwni słodyczom w diecie dziecka, co skutkuje tym, że często piekę w domu zdrowe zamienniki ciast lub innych przekąsek. To ciasto jest MEGA SZYBKOŚCIOWE i smakuje nawet dorosłym. Zazwyczaj dla nich posypuje je cukrem pudrem. A dla dziecka? W sam raz na drugie śniadanie! Mniam Mniam Staś uwielbia. Zresztą czego on nie uwielbia… Continue reading
26.03 Staś skończył 2 latka. Z tej okazji urządziliśmy mu INDIAŃSKĄ imprezę w Tubajce (TU pisałam o Tubajce więcej). Uwielbiamy to miejsce ze względu na cudowne położenie, rodzinną atmosferę, ale także za przepyszne jedzenie. Mowa tu nie tylko o ciastach i słodkościach, ale także domowym, pysznym obiedzie, który zaserwowaliśmy naszym Gościom. Dla mnie numerem 1 tego popołudnia była tarta z jagodami, którą widzicie na zdjęciu poniżej. O MNIAM ! Jednym słowem było PRZEPYSZNIE ! Pod każdym względem ! Każdym! I naprawdę wszystkim polecam to miejsce! <3<3<3 Continue reading
Dzień zakochanych jutro, ale ja już dziś zapraszam Was w trochę miłosny klimat. Pomysł na kilka walentynkowych ujęć urodził się gdy odwiedzili nas jedni z dziadków… pomyślałam, że będzie to fajny prezent dla jednych i drugich. Taki miłosny Staś 🙂 Zdjęcia trwały 5 minut, wszystko było uszykowane bardzo szybko i spontanicznie, bez żadnej większej inwencji. (Każdy z nas może wyciąć parę trójkącików, wycałować dziecko i posadzić je z misiem, poduszką lub czymkolwiek pod ręką, na tle gładkiej ściany). Ja tak właśnie zrobiłam i choć „buziaczków” nie mogę domyć do dziś to my mamy pamiątkę <3 …i wy też możecie taką mieć! Continue reading
Uwielbiam wspólne posiłki! Uwielbiam kiedy Staś jest obok mnie, kiedy jemy razem i oboje mamy to samo na talerzu. Nie dość, że dzięki temu nie muszę gotować dwóch obiadów, to możemy jeść w tym samym czasie. Szczęśliwa Staś i szczęśliwa mama! 🙂 Tak! Z samolubnego punktu widzenia TO JEST PO PROSTU WYGODNE 🙂 Teraz kiedy Staś ma prawie dwa latka, jest to normalne, ale kiedy wprowadzaliśmy BLW nie było to takie oczywiste. Mam duże szczęście, bo Staś je bardzo ładnie, łącznie z warzywami. Czy to zasługa BLW? Myślę, że po części tak, a po części po prostu trafił mi się taki model (skoro nie chciał spać, to chociaż chciał jeść – w przyrodzie podobno musi być równowaga :p)
Uwielbiam pizzę! Zresztą kto nie uwielbia 🙂
Jeszcze jako matka karmiąca, swojego małego alergika, pizzę robiłam sobie sama.
Taką bez sera (alergik nie mógł jeść nabiału) i taką na zdrowszym spodzie, ponieważ alergik uwielbiał pożerać wszystko z naszych talerzy.
Przynajmniej nie miałam takich wyrzutów sumienia, jak trafiła mu się skórka z takiej pizzy.